Stare wieszaki, jeszcze mojej babci idealnie wprost nadawały się do przemalowania. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Niektóre przemalowałam farbą akrylową i polakierowałam, ale do większości jednak użyłam znów niezastąpionej farby Chalk Paint Annie Sloan, no i w tym wypadku woskowanie.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym ich wcześniej nie przetarła. Jeśli ktoś nie czuje się na siłach, zapraszam do mojego sklepu: http://sklep.franeli.pl/16-przechowywanie-rzeczy. Tam też znajdziecie propozycję innych kolorów.
Świetne, i kolory bardzo ładne!Energetyczne i bardzo pozytywne. Powiem ci że taka zieleń w wersji postarzanej za mną chodzi. Piękny kolor. Widzisz, my to się czasem zgrywamy tematycznie hehe:D Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, podobne rzeczy nam do głowy przychodzą w tym samym czasie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń