piątek, 5 kwietnia 2013

Czekając na wiosnę

     Pewnie nie napiszę niczego odkrywczego, że z niecierpliwością czekam na wiosnę. Wszyscy mamy jakieś plany z nią związane. Ja nie mogę zabrać się za swój ogródek, nie mogę malować mebli, a więc.... szyję. Miesiąc temu kupiłam Rodzicom wygodne wiklinowe fotele w Ikei, aby po świątecznym śniadaniu mogli sobie usiąść na swoim tarasie. Co więcej uszyłam im wygodne poduszki, aby mogli się oprzeć miękko i przytulnie w tychże fotelach. W święta wielkanocne wiadomo jak było, stąd fotele stoją w dalszym ciągu w pokoju i także czekają na wiosnę, aby je w końcu wynieść na taras.
                                          Poniżej przedstawiam zdjęcia z produkcji poduszek.
2.Zabawa ze sznureczkiem, jako pasmanterią.
1.Materiał zbyt cieki podszyłam kawałkiem innego, białego.

3.Sznureczek obszyty został materiałem.
4. Łączenie "pasmanterii" z pierwszym
 kawałkiem poduszki

4.cd


5. Tak wygląda po połączeniu.


6. Przyszycie drugiego kawałka poduszki na pierwszy
 połączonego już z "pasmanterią"




5. cd. ....z góry.
 6 cd. Trzeba bardzo blisko szyć sznureczka , aby nie wyszły poprzednie przeszycia.
7.Po odwróceniu na prawą stronę.
Efekt Końcowy:





Do obejrzenia łazienki, która znajduje się za tymi drzwiami zapraszam na Facebooka  







A tutaj wreszcie zdjęcia z pleneru.






1 komentarz:

  1. szycie to Twoja pasja, nie da się ukryć, gratuluję pomysłowości i zdolności krawieckich :-)

    OdpowiedzUsuń