czwartek, 5 marca 2015

Dziecięca galeria i spinacze

   Nie wiem jak u Was, ale moja dzieciarnia tworzy tony rysunków. Uzdolnione po mamie, wiadomo.
I co z tym robić. A więc rysunki i malowidła walają się tu i tam. Wpadałam, więc na pomysł, aby powiesić taki zwykły sznurek, a na nim poprzyczepiać te ich dzieła, oczywiście u nich w pokoju (bez przesady, salony należą do moi). A żeby było fajniej za przyczepkę użyłam poczciwe drewniane spinacze do prania.
Można je malować na różne kolory, w zależności od kolorów użytych w pokoju. Dzieci same sobie tą galerię uzupełniają i weryfikują. Co Wy na taki pomysł powiecie?


 



3 komentarze:

  1. Super sposób z tym rozwieszaniem obrazków, muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pokój z amerykańskich horrorów i szafa w której zawsze coś siedzi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chyba nie jest aż tak strasznie. Może za dużo tv?

      Usuń